Jesienne poczynania z chili

Jesień coraz śmielej poczyna sobie w szklarni i część papryk już zaczyna troszeczkę żółknąć i zrzucać liście. Ale jest jeszcze na nich sporo owoców, a prognozy na najbliższe 2 tygodnie są bardzo optymistyczne, więc spodziewamy się jeszcze przynajmniej 2 zbiorów.

Dziś powstał kolejny fermentowany sos w oparciu o nasza klasyczną recepturę, czyli papryki, czosnek i chipotle. Część zblenderowanych papryk odlaliśmy do niewielkiego słoiczka i dodaliśmy tam kilka pomidorów oraz 200ml domowego ciemnego piwa. Malutki eksperyment jak przefermentuje taki sos.
Jest jeszcze mnóstwo zielonych papryk na krzakach. W sezonie 2017 po zawaleniu się tunelu foliowego przygotowałem pasteryzowany sos z zielonych papryk – był wyśmienity. W tym sezonie gdy nadciągną już poważne przymrozki, przygotuję podobny sos ale w stylu tabasco, czyli pulpę ukiszę. Taki sos ma niepowtarzalny smak i aromat, dlatego też poza solą nie ma potrzeby w jakikolwiek sposób przyprawiać go. Może ewentualnie niewielki dodatek chrzanu dobrze mu zrobi.


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *