Jesienne chwile w warzywniku

Rzodkiewka bardzo dobrze sobie radzi, pomimo chłodnych nocy, rośnie jak na drożdżach. Trochę niepokojące są te sporych rozmiarów listowia, ale może po prostu o tej porze roku roślina rozwija więcej masy zielonej ze względu na krótszy dzień.

Dziś zebrałem pierwsze sałaty z jesiennej rozsady, główki nie są już tak duże jak w sezonie letnim, ale sałata jest bardzo smaczna i krucha. Jestem bardzo zadowolony z uprawy tego warzywa w tym sezonie.
Odnośnie pomidorów, to sezon już można zamknąć. Bardzo wolno wybarwiają się pozostałe na krzakach owoce, więc w następny weekend zbierzemy wszystkie pozostałe owoce i spróbujemy zrobić chutney z zielonych pomidorów – oczywiście z dodatkiem naszych chili.
Od razu po usunięciu krzaków pomidorów, cały areał zostanie obsiany gorczycą jako poplon. Niestety w obecnych czasach obornik, to rzecz niezwykle ciężka do dostania, jeśli nie ma się własnej trzody, toteż poplon w postaci gorczycy pozwoli na choć częściowe wzbogacenie gleby o próchnicę.


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *