Kiełkowanie nasion (pestek) pigwowca

Jesienią 2024 roku otrzymałem od babci dwa pojemniki pigwowca. Na początku myślałem żeby wykorzystać te owoce do zrobienia nalewki pigwówki. Jednak pomysł wydawało mi się zbyt oklepany i postanowiłem zrobić z niej syrop. Wydrążyłem wszystkie owoce z nasion. Po czym zasypałem je cukrem i wykonałem syrop. Jednak ten wpis nie będzie o przygotowywaniu syropu z pigwowca, dziś pokażę Wam jak kiełkowanie nasion pigwowca.

Czym jest pigwa, a czym pigwowiec?

Na początku warto oczywiście rozróżnić czym jest pigwa a czym jest pigwowiec. Największym skrócie pigwa to te duże owoce przypominające gruszkę a pigwowiec to te małe żółte jabłuszka. I właśnie tymi jabłuszkami Dzisiaj będziemy się zajmować a właściwie to kiełkowaniem ich nasion. Nasiona musimy stratyfikować czyli przetrzymać przez pewien czas w warunkach chłodniczych coś co pozwala nam jakby zaaranżować zimę. Wykorzystałem tutaj ten sam sposób który użyłem do kiełkowania jabłek z pestek jabłek. Czyli do pojemnika na żywność rozłożyłem waciki kosmetyczne które nasączyłem delikatnie wodą. Lepiej dać mniej wody niż za dużo, bo to przyspiesza rozwój pleśni. Rozłożyłem tak, żeby każde nasiono nie stykało się ze sobą i włożyłem je do lodówki na 2 miesiące. Właśnie tyle czasu zajęło wykiełkowanie pierwszego nasionka.

pojemnik na rozsadę
Pojemnik do rozsady umieszczony w opakowaniu po pieczarkach
podłoże do rozsady
Obfite zwilżenie podłoża przed posadzeniem pestek
kiełkujące pestki pigwowca
Kiełkujące pestki pigwowca

Pierwsze kiełki

Gdy coraz więcej nasionek pokazywało kiełki zacząłem przenosić je do inspektu z ziemią do rozsady, czyli taka która służy głównie do produkcji rozsady lub siewek. Zwilżyłem lekko podłoże i odstawiłem je w jak najbardziej słoneczne miejsce – u mnie to za zachodni parapet. Po około dwóch tygodniach kiełki zamieniły się w malutkie roślinki i wypuściły pierwsze listki właściwe. Kiełkowanie nasion pigwowca okazało się sukcesem już za pierwszym razem!

kiełkowanie nasion pigwowca
Pierwsze liścienie wyrastające z pestek pigwowca
kiełkowanie nasion pigwowca
Nasiona pigwowca przygotowane do stratyfikacji
kiełkujące pestki pigwowca
Skiełkowane pestki pigwowca

Kiełkowanie nasion pigwowca – problemy

Tutaj właśnie pojawiły się pierwsze problemy i brak planowania. Ponieważ początkowe wzrosty nastąpiły w pierwszej połowie stycznia czyli w miesiącu bardzo ciemnym (krótki dzień) i w którym bardzo mało światła jest na zewnątrz. Dużo lepszym pomysłem byłoby zabrane nasiona przechować i przytrzymać je do około właśnie stycznia. Tak aby w marcu wykiełkowały i wtedy można byłoby je wysadzić w zupełnie innych warunkach. Niestety będziemy musieli walczyć z tym że rośliny będą nieco wyciągnięte. Teraz już za wiele pracy nie ma przy tych siewkach, trzeba tylko pamiętać o odpowiednim nawadnianiu i zapewnianiu jak najlepszych warunków świetlnych.

Po kilku tygodniach każda siewka do osobnej donicy

Za jakiś czas przesadzę każdą roślinkę do osobnej doniczki i poczekam do połowy wiosny gdy będę mógł je wysadzić na zewnątrz. Nie wolno zapominać oczywiście o tym, że trzeba je będzie zahartować, ponieważ teraz jest bardzo mało tego słońca i gdy w maju wysadzimy takie rośliny to zostaną one spalone przez promienie słoneczne. Od czasu do czasu możemy również podlać roślinki jakimiś roztworem nawozu albo odżywki, aby zapewnić jej lepsze warunki do wzrostu i budowania masy zielonej oraz bryły korzeniowej.

młode siewki pigwowca
Kiełkowanie nasion pigwowca
owoce pigwowca po syropie

Jak widzicie kolejne kiełkowanie za nami były jabłonie teraz pigwowiec. Zobaczymy co jeszcze nam tutaj ciekawego się uda wykiełkować. Na pewno opiszę to na blogu, dajcie znać czy wy również podejmujecie kiełkowania pigwowca przy najbliższej okazji.


Inne ostre wpisy


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *