1 marzec to dobra okazja aby ponownie pokazać wam ostra papryka radzi sobie obecnie na naszej farmie. Niektóre papryczki chili mają już maleńkie liście właściwe, a inne dopiero wychodzą z podłoża. Staramy się aby doświetlać siewki przynajmniej 8 godzin dziennie, ale również, gdy tylko jest taka okazja wystawiamy je już na promienie słońca aby je hartować. Trwa to z reguły bardzo krótki okres czasu. Te papryczki są jeszcze bardzo malutkie i czułe na ostre światło słoneczne.
Teraz rozsada nie potrzebuje dużo uwagi – jedynie podlewania i doświetlania. Tymczasem zajęliśmy się pierwszymi zabiegami w tunelu. Naprawiliśmy powstałe zimą dziury, zajęliśmy się również już glebą gdzie było bardzo dużo obornika i należało to przekopać albo przerobić glebogryzarką. Wybraliśmy oczywiście to drugie rozwiązanie ponieważ było szybsze i łatwiejsze w wykonaniu. Cała ziemia została przerobiona przy pomocy glebogryzarki i ciągniczka BCS 738, który bez problemu sobie poradził z tym zadaniem.
W jednej części tunelu posadziliśmy kilka nowalijek w tym rzodkiewka, sałaty majowa i lodowa, rukola i groszek na zielono. Zanim ostre papryczki pojawią się w tunelu zdążymy zebrać większość z tych warzyw i je po prostu zjeść. Oczywiście pamiętajcie, że nie wolno w podłożu, które jest świeżo przekopane z obornikiem sadzić rzodkiewki, ani sałat. Taka ziemia zawiera bardzo dużo azotu, który kumuluje się rzodkiewkach i sałatach.
28 lutego przełożyliśmy do kiełkowania również pierwsze nasiona Jalapeño. Tę odmianę papryczki będziemy w tym roku uprawiać w większości poza tunelem w gruncie. W tamtym sezonie bardzo dobrze sobie radziła w uprawie polowej. Liczę, że w tym roku również pogoda nam dopisze i będziemy mogli zebrać bardzo dużo papryczek również z naszego pola. Oczywiście kilka krzaków posadzimy w tunelu ale będą one przeznaczone przede wszystkim na zbiór nasion na kolejny sezon.
Jest to dla nas bardzo ważne i jest to powód naszej dumy, że używamy w większości materiału siewnego własnej produkcji już od wielu wielu lat.
Bardzo dobrze to widać na przykładzie właśnie Jalapeño. Uprawiamy je już od 2015 roku i widać jak z każdym rokiem ta papryka staje się coraz większa. Ponieważ wybieramy nasiona tylko z największych i najładniejszych owoców. Oczywiście pozostałe odmiany również są z nami już wiele lat i również widać to, jak radzą sobie coraz lepiej na naszym terenie. Szczególnie tutaj odmiana Cajun Belle jest wyróżniająca się na tle pozostałych ostrych papryczek. Owocuje bardzo dobrze, szybko wchodzi w fazę kwitnienia i produkcji owoców, a także jest wysoce odporna na pierwsze przymrozki.
Teraz głównym zadaniem jest dbanie o jakość rozsady i przygotowywanie tunelu do wysady papryk. W polu powoli też będzie coraz więcej pracy. Trzeba będzie przygotować całe podłoże pod zasiew warzyw oraz zająć się pszczołami po zimowli. Pomimo że ostatnimi dniami słonko świeciło bardzo pięknie i temperatura była iście wiosenna to nie ulegamy tej Iluzji. Spokojnie czekamy na kwiecień, przełom maja aby zabrać się naprawdę już do poważnej pracy w tunelu i ogrodzie.
Jeżeli jeszcze nie wysadziliście ostrych papryczek, a mieliście taki plan, no to jest ostatnia pora na to aby można cieszyć się wspaniałymi owocami w sierpniu i wrześniu. Szczególnie mniejsze odmiany ostrych papryczek można jeszcze spokojnie wysiewać i będą na pewno mogły obrodzić jesienią.
Dodaj komentarz